Zaskakujący dodatek do rosołu podbija Śląsk. Tradycjonaliści przecierają oczy ze zdziwienia
Rosół to jedna z najbardziej znanych zup, bez której trudno wyobrazić sobie polską kuchnię. Jest stałym elementem menu wielu uroczystości, m.in. tych związanych z tradycją katolicką, jak choćby chrzciny, komunie czy wesela. Bez rosołu nie może obejść się żaden porządny niedzielny obiad, szczególnie przyrządzony przez nasze mamy czy babcie. Szkół gotowania rosołu jest wiele. Czasem wzbogacany jest nietypowymi przyprawami i dodatkami. Jednym z kontrowersyjnych składników są ziemniaki.
Dlaczego dodatek ziemniaków tak szokuje?
Tradycyjny polski rosół podawany jest z makaronem, czasem pojawiają się w nim lane kluski czy ryż. Z mojego dzieciństwa pamiętam rosół z pokruszoną bułką, który mama serwowała nam, kiedy byliśmy chorzy. Jednak dodatek ziemniaków to dla wielu osób novum, które wywołuje różne reakcje.
Swego czasu słynny krytyk kulinarny Robert Makłowicz stwierdził w jednym z popularnych programów kulinarnych, że dla niego bardziej szokujący, niż podawane w Wietnamie jeszcze bijące serce węża, jest właśnie rosół z ziemniakami. A tak właśnie jada się tradycyjną zupę w niektórych regionach Polski.
W jakich regionach Polski jada się rosół z ziemniakami?
Rosół wzbogacony ziemniakami to potrawa, którą łączy się z regionem Śląska Cieszyńskiego oraz Śląska Opolskiego. Tamtejsze przepisy bazują zazwyczaj na rosole drobiowym lub drobiowo-wołowym. Ich cechą wspólną są przyprawy oraz forma podania ziemniaków. Obowiązkowy jest dodatek ziela angielskiego i pieprzu, które nadają zupie ostrzejszego charakteru. Istotne jest również to, że dodawane do rosołu ziemniaki zawsze są gotowane osobno w osolonej wodzie.
Rosół z ziemniakami – jak to zrobić?
Tradycyjny rosół z dodatkiem ziemniaków jest prosty do przygotowania. Do 1,5 litra zupy potrzebujesz około 300 g ziemniaków. Warzywa obierz i pokrój w kostkę. Gotuj w osolonej wodzie, a po ugotowaniu odcedź. Ziemniaki ułóż na talerzu, a następnie zalej gorącym rosołem. Warzywo można również ugotować w całości i dopiero po odcedzeniu pokroić w kostkę.